MKS Zaborze Zabrze 2006 - Promotor Zabrze

Starcie z liderem naszej ligi rozpoczynamy po raz kolejny od mocnego uderzenia. W 3 minucie spotkania strzelamy na 1:0 i gra wygląda obiecująco. Łatwość wprowadzania piłki z formacji obronnej do ataku, były przeplatane prostymi błędami, które nie przydarzały nam się wcześniej. Dwie bramki stracone po błędach indywidualnych podcinały nam skrzydła. Dobra gra w ofensywie, nie była wsparta grą defensywną. Jak wprowadzanie obrońców było na dobrym poziomie, tak zadania defensywne ewidentnie nam nie leżały. Strzelona bramka na 2:2, dodała nam werwy, jednak jeszcze przed przerwą tracimy kolejną głupią bramkę. Naszym problemem dzisiaj była reakcja na strzelane bramki. Po każdej strzelonej bramce, zamiast iść "za ciosem" i zdobyć bramkę, traciliśmy gola w obrębie 2-3 min bramkę. Gra z liderem mogła cieszyć, mimo wyniku. To MKS starał się dyktować warunki na boisku poprzez grę w ataku pozycyjnym. Jednak przyczajony lider naszej grupy załatwił nas grą prostą grą, która była podparta naszymi prostymi błędami. Podobnie jak we wczorajszym spotkaniu, do ostatnich minut walczyliśmy o wygraną. Bardzo ofensywna końcówka, nie przyniosła efektu.